Imię:Hike Hiraoka
Nazwisko:

Klasa: Shinigami

Ranga: Vizardo

Reiatsu: 2950

Shi-kai: Tak
Ban-kai: Tak
Maska Hollow'a: Tak
Ressurection Vizardo: Nie
Saigo no Getsuga Tenshou: Nie

Siła: 8 /Shi-kai +2/Ban-kai +1/
Szybkość: 11 /Ban-kai + 6 /Saigo no Getsuga Tenshou + 10
Wytrzymałość: 4
Zręczność: 8


Umiejętności:

-Hakuda
-Shunpo
-Zanjutsu
-All Hadou
-All Bakudou
-Cero

Ekwipunek: Pusty

Kolor Reiatsu: Czerowno Czarny

Wygląd:

Charakter: Cóż można powiedziec że jestem mało otwarty w stosunku do ludzi wolę byc sam ,a jeżeli już z kimś jestem to jest to albo mój przełożony albo ktoś mi naprawdę bliski...

Historia: Gdy miałem 16 lat przechodziłem około godziny 22:00 przez dzielnicę pełną złodziei i bandytów , zobaczyłem że 2 facetów bije jakąś dziewczynę podbiegłem do niej i chciałem jej pomóc , przez 4 lata trenowałem Kung-fu więc nie pokonanie dwóch złodziejaszków nie sprawiło mi większego problemu , odprowadziłem dziewczynę do domu , jednak gdy wracałem już sam drogę zaszło mi 7 zakapturzonych ludzi , wycofałem się jednak za mną była już kolejna siódemka , zaczęli mnie kopac i okładac kijami , jeden z nich miał nóź , podcięli mi żyły i uciekli... Wtedy trafiłem do ostatniego najgorszego okręgu Rukongai , żyłem tam sam bez rodziny i przyjaciół pewnego dnia zobaczyłem podobną sytuację na ulicy jak ta która była kiedyś za czasów mojego życia , gdy biegłem na pomoc dziewczynce ktoś mnie uprzedził... Był to jakiś facet ubrany w czarne kimono z mieczem na plecach , jednym ruchem właśnie swego miecza zabił 3 złodziei i odszedł nic nie mówiąc... Udało mi się ustalic że był on Bogiem Śmierci... Shinigami od tamtej pory również chciałem nim zostac , udałem się do Seireitei zdałem akademię zostałem Shinigami... Podczas jednej z misji w Hueco Mundo walczyłem z Adjuchasem... Gdy wróciłem do Soul Society nie czułem się najlepiej ciągle byłem osłabiony i nie chodziłem na żadne misje , gdy poczułem się lepiej udałem się do Świata żywych tam też spotkałem pierwszego na swojej drodze Arrancara z którym przegrałem... Nagle jednak odezwał się we mnie głos... Głos który był głosem mojego Wewnętrznego Hollow'a... Pokonał on Arrancara zaś ja przez około miesiąc szukając pomocy natrafiłem na Vizardów którzy pomogli mi go opanowac od tamtej pory jestem Vizardem i mieszkam razem z resztą moich przyjaciół w Opuszczonej Fabryce...

Cel: Odnaleźc i zneutralizowac Złodzieja Hougyoku

Zanpaktou: Zangetsu