Najlepsze forum PBF o tematyce Bleach
-Zgadzam się iść z kapitanem to chyba najrozsądniejsze wyjść z tej sprawy...Będę odilozowany od uczniów i może mój hollow nie będzie się uaktywniał...Wstałem i powiedziałem...Do kapitana...Jestem Intepered to zaszczyt poznać kogoś takiego jak ty...Mam nadzieje,że współpraca będzie owocna...
Offline
Wyszedłeś razem z kapitanem i poszedłeś do jego mieszkania (laboratorium), które było przeogromne, wokoło widziałeś różne dziwaczne urządzenia, które większość wyglądały jak starocie.
Proszę usiądź Inte bo chyba mogę tak do Ciebie mówić Spytał się Ciebie podając krzesło.Oczywiście zgodziłeś się na to.
Przejdźmy do rzeczy, a więc gdy Hollow Cie opętał to co czułeś, złość bul smutek, a może radość z tego, że posiadasz taką moc?
MowaMyśli
Offline
Odpowiedziałem pośpiesznie dość specyficznym tonem znanym tylko mojej osobie -Mmm...W zasadzie nie pamiętam wiele...Ale czułem w tedy straszliwą radość a zarazem ból z tego,że mam moc zabicia tamtego człowieka...Każdy mój ruch,który był bólem dla niego był radością dla mnie...Nie wiem jak to mogło się zdarzyć i dlaczego akurat mi-Zakończyłem tym dość drastycznym akcentem i spojrzałem na twarzy kapitana jakbym miał zamiar powiedzieć mu ...Umrę...? Czekałem w ten sposób aż wreszcie się dowiem co się stało wtedy ze mną...
Offline
A więc tak najprawdopodobniej jest w Tobie tak jakby drugie "ty" Hollow, który opanowuję Cię wtedy kiedy jesteś osłabiony, musiałeś porządnie oberwać od tego Shinigami, ale to nie ważne.Nie martw się jest nadzieja, że go opanujesz wtedy staniesz się Vizarde, w późniejszym czasie dowiesz się kto to na razie jesteś za młody.A teraz idź do domu i porządnie odpocznij, a jutro przyjdz do nie około 12 dokończymy twój trening. Powiedział kapitan odchodząc dalej do jakiejś maszyny.
MowaMyśli
Offline
Wyszedłem z dużego,dziwnego i pełnego dziwnych rzeczy pomieszczenia i budynku...Gdy wyszedłem było popołudnie czyli te wszystkie obrady sporo czasu trwały...Byłem w strasznym stanie umysłowym a chodzenie i pałętanie się po ulicach miasta nie było w tej sytuacji najlepszym wyjściem...Do domu miałem blisko więc szybko się udałem w tamtą stronę...Gdy już byłem na miejscu,rzuciłem się do łóżka i przespałem się z nadziejami i bolączkami następnego dnia...Mhm jak to będzie?
Offline
Obudziłeś się przywiązany do jakiegoś krzesła, rozglądałeś się wokół, zauważyłeś drzwi, stół na którym jest śrubokręt i piłę przymocowaną do ściany.Na dodatek bolała Cie głowa z której leciała Ci powoli krew nagle przed tobą pojawił się ekran z filmem, na którym był twój kapitan.Witaj, Inte najwidoczniej się już obudziłeś, przejdźmy do rzeczy.Kiedy ty smacznie spałeś ja przygotowałem już ci trening, który składa się z 3 poziomów:
[b]1: Musisz uwolnić się z krzesła, za drzwiami jest dwóch strażników(obezwładnij ich) dalej musisz jak najszybciej przebiec labirynt http://mightandmagic.heroes.net.pl/mm7/ … irynt.jpg, przy wyjściu będziesz miał wejście na 2 poziom i tam również przekaże Ci dalsze informację.
MowaMyśli
Offline