Najlepsze forum PBF o tematyce Bleach
Kapitan (który był profesorem) nic nie odparł tylko chodził a to w jedn± i w drug± stronę lekko poddenerwowany... nagle jednak zatrzymał się i powiedział
idziemy
Gdy szli¶cie wszyscy przez plac nie musieli¶cie się przeciskać gdyż adepci widzieli kapitana i sami się odsuwali
Gdy byli¶cie już przy bramie Sen-kai Kapitan powiedział
Uważajcie na to co będzie się działo , dobierzcie się w pary i nie rozł±czajcie się pod żadnym pozorem... Jeżeli wasza para zginie tworzycie trójkę z inn± par±
Tak jest!! wszyscy zgodnie krzyknęli¶cie po czym weszli¶cie do Bramy Sen-kai i zapadła głucha cisza (Cel: Opisz dalesze wydarzenia)
Offline