Najlepsze forum PBF o tematyce Bleach
Obserwowałem jak sensei leczy Jun i myślałem o tym jak lekarz się zdenerwuje gdy dowie się, że został na marne wezwany. Gdy skończył zapytałem się Jun -wszystko w porządku? Odpowiedziała Tak,dzięki. Będę się już zbierać a wy idźcie po wasze zanpaktou. I jeszcze raz dzięki za pomoc. Potem podziękowała senseiowi za uleczenie i odeszła. Ruszyłem za nauczycielem do akademii. Weszliśmy do budynku poszliśmy pod jakąś salę. Sensei wszedł do środka i powiedział żebyśmy zaczekali. Po chwili wyszedł z sali i wręczył nam nasze zanpaktou. Podziękowałem i odszedłem po drodze wstąpiliśmy do knajpy uczcić otrzymanie miecza.
Offline
Kiedy sensei skończył leczyć dziewczynę powiedział abyśmy poszli za nim. Skierowaliśmy się w stronę akademii. Kiedy byliśmy już w środku, zaczęliśmy iść jakimś strasznie długim i odrobinę krętym korytarzem Nigdy tu jeszcze nie byłem - pomyślałem. W końcu zatrzymaliśmy się przy drzwiach do jakiejś wielkiej sali. Sensei kazał nam zaczekać, a sam wszedł do środka. Po chwili wyszedł trzymając w rękach dwa miecze -To będą wasze zanpaktou - powiedział. Mój miał jasnofioletową rękojeść i tsubę zbliżoną kształtem do prostokąta (w skrócie wyglądał jak Senbonzakura w anime). Podziękowaliśmy, po czym Lust znów zaproponował wyjście do baru.
Offline
Gdy przybyliście do baru i Lust chciał zapłacić okazało się że nic nie ma.wcześniejsi przeciwnicy jakoś mu zabrali,
Gdy barmanka podawała wam sake i Lust powiedział że nie ma czym zapłacić,jednak wtedy z kąta baru wyszedł tajemniczy chłopak,miał na głowie kaptur więc dokładnie nie było widać jego twarzy,nie był ubrany jak shinigami.
Ja zapłacę... powiedział tak by nie spotkać się wzrokiem z wami.
Wezcie wasze Sake i chodzcie za mną chłopak wyszedł a wy za nim.Szliście tak 20 min,dotarliście na wielką polanę,były tu liczne bronie oraz kukły do trenowania.
Wasz sensei kazał mi was trochę wytrenować,na początek pokażcie mi co umiecie,może mały sparing między wami,Zaczynajcie!
Offline
-Ok, jak chcesz... - mówię wyciągając powoli moje zanpaktou, po czym chwytam je w obydwie ręce i biegnę na ciebie. Kiedy jestem już blisko wykonuję cięcie ukośne.
Ostatnio edytowany przez Akihisa (2011-03-17 18:13:23)
Offline
Znów zablokowałem atak -To bezcelowe... - powiedziałem, po czym odskoczyłem jak najdalej potrafię (chwilę ci zajmie dobiegnięcie do mnie ;p) i wymawiam: -"Niech rozkruszy się czarny pies Rodanini. Spójrz na siebie z przerażeniem i podetnij sobie gardło! Bakudou #9: Geki! - zostałeś unieruchomiony... podchodzę do ciebie i wykonuję cięcie boczne, ale zatrzymuję miecz przy twojej szyi (przed wykonaniem geki wbiłem miecz w ziemię, kiedy je zrobiłem wyciągnąłem go).
Rei: 250
Ostatnio edytowany przez Akihisa (2011-03-17 20:53:29)
Offline
Tajemniczy osobnik obejrzał wasz sparing i po zakończeniu usłyszeliście jego oklaski -No, no... Ładne was wyszkolił wasz sensei... Ale teraz wypróbujecie te miecze na pustych, czy byliście już w świecie żywych ? Jeśli nie to teraz macie okazję - Wstał i poszedł w stronę bramy senkai i zrobił gest ręką byście ruszyli za nim. Dotarliście przed bramę i weszliście w nią, po chwili znaleźliście się w świecie żywych. -Tutaj powinni jacyś być, jest ich tak dużo jak komarów, nigdy wszystkich się nie wytępi, teraz to poważniejszy trening, znajdźcie i pokonajcie paru Pustych. Powodzenia. Jakbyście nie dali rady, to wystrzelcie w górę jakieś widowiskowe Kidou, a zaraz się u was zjawię na pomoc, ruszajcie - Powiedział i położył się na gałęzi drzewa.
Offline